Horror z happy endem !!!!

Horror z happy endem !!!!

LKS "Olza" Pogwizdów 2 - 4 LKS Goleszów

Oskar Konieczny ( Igor Olszar) 

Igor Olszar ( Patryk Oleksy ) 

Daniel Michałek ( Oskar Konieczny )

Oskar Konieczny ( Wojtek Cholewik ) 

skład : Pońc - Wigłasz, Oleksy, Lodko, Fraj - Olszar, Kohut, Socha, Michałek - Broda, Konieczny 

rezerwa : Cofalik, Plinta, Cholewik 

Horror w Pogwizdowie ...

Jeżeli w poprzednich meczach mogliśmy narzekać na brak większych emocji to wtorkowe spotkanie dostarczyło nam ich aż w nadmiarze. Już na samym początku Dawid Okraska przypomniał nam o swoich umiejętnościach i po indywidualnej akcji wyprowadził drużynę z Pogwizdowa na prowadzenie. Długo nie umieliśmy się otrząsnąć i złapać swojego rytmu. W decydujących sytuacjach brakowało też szczęścia, kiedy to nad drodze stawał bramkarz rywali czy też poprzeczka. Dopiero w 21 minucie Bartek Lodko dograł do Igora Olszara, który wypuścił w "uliczkę" Oskara Koniecznego, a ten potwierdził swoją dobrą dyspozycję i strzelił wyrównującego gola. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic szczególnego. 

Na początku drugiej połowy ciągle nie potrafiliśmy zdominować naszych rywali. Po 15 minutach znowu przypomniał się nam stary znajomy z Piasta Cieszyn Dawid Okraska, który minął Patryka Oleksego, a następnie umiejętnie dał się sfaulować w polu karnym. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i ..... świetną obroną popisał się Mateusz Pońc. Pomimo tego, że strzał był mocny, Mateusz wyczuł intencje strzelającego i przywrócił nam nadzieję na korzystny rezultat. Jak się później okazało ta sytuacja była kluczowa dla losów całego meczu, ponieważ właśnie wtedy przejeliśmy inicjatywę. Efekty można było zobaczyć już po 5 minutach, kiedy to świetnym prostopadłym podaniem zrehabilitował się Patryk Oleksy, a sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Igor Olszar !! Prowadzimy 2-1 ! W 60 minucie meczu Oskar Konieczny wypuścił skrzydłem Daniela Michałka, który mijał przeciwników uciekając do narożnika. Kiedy wydawało się, że już jest po akcji, Daniel zawinął piłkę po długim rogu, nie dając bramkorzowi najmniejszych szans na interwencję !! Bramka na 3-1 podcieła skrzydła gospodarzom i praktycznie rozstrzygnęła losy meczu ! Później miały miejsce dziwne zdarzenia z udziałem Mateusza Brody i Bartka Lodko, o których lepiej może tutaj nie pisać. Pod koniec meczu swojego drugiego gola po asyście Wojtka Cholewika zdobył Oskar Konieczny, a w jednej z ostatnich akcji źle tor lotu piłki obliczył Mateusz Pońc i Pogwizdów zdobył swojego drugiego gola. Ostatecznie wygrywamy 4 - 2 i umacniamy się na pozycji wicelidera. 

Pierwszy raz w tej rundzie musieliśmy odrabiać straty i cieszę się, że pokazaliście charakter. Trzeba jednak powiedzieć, że zagraliśmy bardzo nierówno i tych lepszych fragmentów było zdecydowanie za mało. Wynik dzisiaj okazał się lepszy niż gra. Mam nadzieję, że wzrośnie frekwencja na treningach i wspólnie razem przygotujemy się do najważniejszego meczu w sezonie. 

Zawodnik meczu - Kamil Fraj 

pozdrawiam - trener 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości